Wszyscy kochamy ogrody – pozwalają na obcowanie z naturą w swojskim i bezpiecznym otoczeniu. Nie bez powodu coraz częściej stają się też narzędziem terapii. Hortikuloterapia ma działanie aktywizujące, relaksacyjne i uspokajające. A że nasz dom dysponuje też sadem owocowym, mieszkańcy często łączą przyjemne z pożytecznym i pomagają w zbiorach owoców. W lipcu była to głównie borówka amerykańska. Domownicy usadowieni na krzesełkach wokół krzaczków korzystali z dobrodziejstw świeżego powietrza, słońca (oczywiście odpowiednio zabezpieczeni) i swojego (doborowego!) towarzystwa.